Witajcie Kochani,
No i doczekaliśmy się typowo jesiennej aury..
Liście z drzew spadają, poranki nie napawają optymistycznie temperaturą 2C , przychodnie pękąją od ilości podziębionych pacjentów ,a ja jak to już w zwyczaju przywitałam jesień chorobą.
Ręce jak lód, gardło obolałe , kości bolą ..i jak tu się cieszyć z nastającej pory roku?
Jedyne co mnie napawa optymistycznie to poniższe zdjęcia..białe dyńki wyrosły w tym roku na prawdziwe dynie przez duże D..pierwszy raz się z czymś takim spotkałam by mała i urocza Baby Boo przybrała takich kształtów ..natura szaleje..a ja razem z nią..zastanawiam się co z tym okazem zrobić..wpadł mi do głowy pomysł by je przemalować bo ich żółtawy kolor ni jak mi tu pasuje;-(
A wy jakie macie plany na pierwszy jesienny weekend?
czyżby grzybobranie?
ahh i tu z tego miejsca chciałabym serdecznie podziękować Pani Dagmarze za niezwykle przemiłą współpracę ..
Pani Dagmaro to była czysta przyjemność 😉
A kto jeszcze nie widział zapraszam do lektury
Najpiękniejsze Dekoracje Domu
już w kioskach
a w nim my i nasza kuchnia
Karolka
Oj, to zdrówka Ci życzę!
Ja jesień uwielbiam….szczególnych planów na razie nie mam…
Mam ochotę wybrać się do lasu! Ah jak kocham las
PS. Ah cudna kuchnia Twa :)) Widziałam w kiosku.
Pozdrowienia serdeczne.
Karolcia to dokładanie tak jak u nas. Antoś rozpoczął lekkim katarem ja to już standard o tej porze roku łapie migiem wszystkie wirusy i tym sposobem po kolei jesteśmy załatwieni wszyscy w domu ;( Śliczne zdjęcia muszę koniecznie kupić numer specjalny Mojego Mieszkania 😉 Życzę Wam zdróweczka i pogody ducha w te szare dni ściskam mocniutko 😉
Arcadio- życzę ci zatem udanego weekendu na łonie natury..sciskam
Asiu- oj to niedobrze, bardzo niedobrze..kuruj cię zatem i wracajcie szybciutko do zdrowia tak by jeszcze nacieszyć się piękną, złotą jesienią i jej urokami.ściskam Was mocno..p.s paczuszka dziś do Ciebie wychodzi
Witaj, na ten wekend mam w planie zatrzymanie odrobiny lata, wybieram sie nad holendersie morze ma byc przyzwoita temp. wiec mysle ze odnajde jeszcze lato
Biale dynki uwielbiam, mam kilka jako dekoracja
Gratuluje sesji w NDD
usciski
Anetko to zapowiada się ciekawy weekend u Was. Życze zatem wielu wrażeń, cudownej pogody i niezapomnianych chwil uchwyconych w kadr;-)czekamy na blogową relację;-)ściskam
Karolino , milo było do Was zajrzeć za pośrednictwem ,,Mojego Mieszkania,,
Kuchnia wygląda świetliście i drobiazgi ( do których masz nosa) dodają smaczku.
Pięknie!
p.s. Grzybobranie zaliczone
Hej, odpowiadajac na pytanie, tak moglabym uszyc takie poduszeczki na siedziska.
pozdrawiam
Pięknie klimatyczne zdjęcia.
Planujemy małą metamorfozę krzeseł. początkowo miał być len, ale ostatnio znajomy sprezentował nam sporą ilość worków jutowych po kawie. Piękne, z grafikami, pomyśleliśmy by nimi obić siedziska, tylko problemem jest ich dość luźne tkanie. Czy te na zdjęciach też są o luźnym splocie? spróbujemy je podszyć czymś i dopiero obić siedziska.
WITAJCIE, tak mieliśmy ten sam problem dlatego pod workiem znajduje się cięńsze podbicie.Dodatkowo worki trzeba przeprasować przez mokrą ściereczkę tak by troszkę ugnieść wysoki włos na worku. pozdrawiam ciepło
Dziekuję Kamilo;-)mam nadzieję , że grzybobranie zaowocowało pełnym koszykiem;-)
Ja też uwielbiam jesień i zbieranie grzybów… Szkoda, że już się kończy, ale trzeba przyznać, że wyjątkowo łaskawa jest w tym roku:)
widzę,że na krzesełkach masz pokrycie z worka jutowego,możesz zdradzić,czy worki prałaś,ja wyprałam pare i napisy zeszły nie wiem co robić z pozostałymi,chcę uszyć pokrowce na krzesełka,pozdrawiam maria
Droga Marysiu, worków nie prałam, jedynie wietrzyły się przez 2 tygodnie na tarasie by pozbyć się tego specyficznego zapachu. pozdrawiam
dziękuję za odp. no właśnie też wietrze i na tym pozostane, :):):)