Witajcie Kochani,
Kiedy po raz pierwszy ujrzałam tego czerwonego konika przepadłam..
I to nic, że do świąt jeszcze dwa miesiąca.
Przecież aranżowanie i patrzenie nic nie kosztuje prawda?
Swoją drogą nie macie wrażenia ,że kolor czerwony jest niezwykle dekoratorski.
Nie jestem jakąś wielką fanką tego koloru, ale na zdjęciach i w domu prezentuje się zjawiskowo.
Pewnie nie pierwszy i ostatni raz pojawi się na blogu.
Zatem dobrego tygodnia Wam życze Moi Drodzy
p.s wiadomość dla wszystkich czekających na blogową wyprzedaż.
Kochani jak tylko uporam się z moim bolącym kręgosłupem i stertą kartonów obiecuję, że wystawię wyprzedaż.
W tym tygodniu będzie na pewno.
pozdrowionka
Karolka
p.s wiadomość z ostatniej chwili..właśnie dzwonił kurier, że jutro przywiezie nam Mailega.
No to nasze dziecko będzie jutro w raju, rozpakowując Pixy;-)
Kurcze nabieram ochoty na czerwień !! Tak bardzo podoba mi sie u kogoś, ale sama jakoś nie mogę się z nią zaprzyjaźnić :(( Mailega uwielbiam i moje dziewczynki też :)) A Tobie Karoluś życzę duużo zdrówka . Aranżacje piękne !! Pozdrowionka
A kiedy z Mailegi będą piękności w sklepie. Chcę synkowi upolowac na Mikołajki jakiego Pixi’ego!
Moja ukochana czerwień
Ten kolor jest zajefajnie niebezpieczny.
cudności, śliczności… zachwytu mojego nie ma końca Karola jak Ty to robisz , że masz takie piękne bluszcze?? Bardzo mi się od zawsze podobały więc zafundowałam sobie po raz kolejny z nadzieją, że może tym razem będę miała więcej szczęścia i się utrzymają. Kurcze krótko po zakupie popadały wszystkie ;( buziale wielkie ślę……….
Asiulka z tym bluszczami to nie zawsze tak..Kiedyś kupowałam w ikei i te po miesiącu dbania, cudowania, podlewania a już nawet i na końcu nawożenia lądowały w śmietniku. W tym roku te kupiłam u znajomego florysty ..jak długo postoją nie wiem ale narazie trzymają się pięknie a te bujne okazy to nie moja zasługa;-)gdybyś kochana nie byla tak daleko kupiłabym ci ale wątpię by doszły w całości;-)buziaki dla Was
Oj bardzo niebezpieczny ..bardzo;-)
Mailegi wystawię jeszcze w tym tygodniu..mam nadzieję, bo jak na razie to nie mogę wyjść z kartonów;-(ale będą jak nie w tym to w następnym już na 1000%..ciepłe pozdrowionka
Moniu jak też tak miałam..długo, długo nie mogłam się przekonać ani do ubioru ani wnętrzarsko. Po miesiącu już mnie tak męczyła , że lądowała w kartonie. Dlatego znalazłam na nią złoty patent. Dla mnie jest do zaakceptowania tylko w małym dekoracyjnych ilościach jak ceramika czy pojedyncze tkaniny i dużo srebra i bieli do tego które ją troszką łagodzą..przełam się i daj radę a będzie fajnie to taki ładny kolor;-)a Mailega to kochają wszystkie dzieci;-)buzka
konik super ! zdrówka zyczę !
Ale urokliwie z tą czerwienią.
U mnie wtym roku będzie jej więcej niż w ubiegłych latach.
Pozdrawiam cieplutko
Czerwienie o tej porze roku kocham:):) śliczne te wszystkie rzeczy:) Karolka dużo zdrówka życzę, wypoczywaj sobie..
Pozdrawiam cieplutko
Patrycja
Obiecałam sobie, że w tym roku na Święta nie będę przesadzać z czerwienią, ale masz rację, jest niezwykle dekoracyjna! Wystarczy dosłownie kilka drobiazgów
Też z niecierpliwością oczekiwałabym takich nowości
pozdrawiam!
marta
Karolka same cuda u Ciebie! czerwień z szarościami? jestem jak najbardziej na tak:) Już teraz:))) konik jest cudny, więc wcale się nie dziwię, że się w nim zakochałaś:)
Ja też przepadłam…
dobrego dnia buziaków moc:)
U Ciebie ta czerwien przepieknie wyglada, wpadla mi w oko poduszka w gwiazdki
No i ten konik, zwlaszcza na worku uroczo wyglada.
usciski
Marto- to tak jak ja..tylko w drobiazgach i szczegółach..pozdrawiam mocno
Madziu- to będzie prawdziwa iście świąteczna gwiazdka;-)pozdrawiam ciepło
Patrycja- to tak jak ja. Czerwienie bezapelacyjnie tylko o tej porze roku.Dziękuję za zyczenia i Wam również wszystkiego dobrego
Śliczny wózek, aż żałuje że moja córcia taka duża 😉