Kochani,
Idąc za Waszą namową i prośbami postanowiłam zaszaleć i wyłamać się trochę z shabby chic’owskich klimatów.
Sprowadziliśmy do sklepiku czarną serię Mynthe. Powiem Wam szczerze, że chyba jest ona najładniejsza ze wszystkich serii z uwagi na jej połysk i szklistość. Sama zwolenniczką tego koloru nie jestem . Etapami wyzbywam się czarnych dodatków z naszej kuchni, po której przeszło ostatnio małe tornado. Czarna lampa, karnisz i uchwyty poszły już w zapomnienie, ale nie ukrywam, że przeglądając Wasze blogi niezmiernie podobają mi się Wasze aranżacje Black&White. Szkoda, że czarna seria jest już kolorem , który w Skandynawii obowiązywał przez kilka sezonów a w polskich realiach dopiero nabiera swojej świetności.
Wyprzedzając jednak Wasze pytania co do dostępności pozostałych produktów, to jest to wszystko co producent ma nam do zaoferowania w tym kolorze. A szkoda, bo patrząc na Wasze ciekawe pomysły i kolorystyczne dobory, które nie raz podczas pakowania powodują uśmiech na twarzy jestem pewna, że stworzycie dla niego fajne, oryginalne zestawienia.
Zresztą skarbnicą cudnych zdjęć jest blog Pani Violi, która mam nadzieję uchyli nam rąbka tajemnicy i pokaże swoją nową kuchnię 😉
Tymczasem u mnie mały kolarz w typowych zestawienie Black&White
Pozdrawiam Was ciepło
zaczarnulkowana Karolka;-)
aaaaa jak ślicznie! :))) uwielbiam black&white choć nie mam go u siebie dużo, zwłaszcza czerni malutko na razie, ale staram się dążyć aby było jej coraz więcej:)))
dobrego tygodnia! lecę zajrzeć do sklepiku
uściski
A ja nie mam nic czarnego. POdoba mi się ale u innych. To jakoś nie mój kolor.
Czarna ceramika chyba nie………..ale tylko chyba:))
Kochana nie otwierają sie – przynajmniej u mnie podlinkowane przez Ciebie strony. Ani sklepik ani Pani Viola:))
Pozdrawiam Patti
do mnie czarny kolor w ogole nie przemawia, o 100 razy bardziej wole pastele i wydaje mi sie, ze lepiej pasuja do bialych kuchni. sa takie delikatne, swieze i wiosenne. pozdrawiam :))))
Hej:-)
Chyba czarny nie jest dla mnie…Zdecydowanie brakuje mi kolorów i nimi chcę się otaczać:-) Pastele górą:-)
Na tym zdjęciu po prawej bardzo mi moją Mamę przypominasz:-)
buziaki wielkie!
p.s. jutro wiesz co:-)
Olu to tak jak mi choć ja ostatnio postawiłam na miętę i biel. Stwierdziłam, że nawet kolory mnie męczą. Chyba potrzebuję wyciszenia i spokoju . Cały dzień przy małym skarbie i takiej ilości paczek sprawia, że potrzeba mi wewnętrznej harmonii.
Trzymam jutro mocno kciuki i daj koniecznie znać.Będę czekać na Twój telefon zresztą mam ci coś do powiedzenia..do jutra.papa
Dominiko myślę, że trzeba być otwartym na wszelakie pomysły i sugestię. Czy ja bym się dobrze czuła w takiej kuchni, nie wiem ..Może gdyby była dopracowana w najmniejszym calu i określała pewien styl to tak bo ta czerń jest niezwykle ładna.Pozdrawiam
Patti my to zwolenniczki mięty jesteśmy. Masz rację coś namieszałam zaraz poprawię. Dzięki za uwagę. Paczuszkę mam już spakowaną. buziaki
To tak jak mi . Podobają mi sie Wasze pomysły, aranżacje i te biało-czarne zestawienie glam ale czy ja bym sie w tym dobrze czuła?mi to chyba do reszty nie pasuje;-)
Aniu wszystko w swoim czasie ..pozdrawiam
Karolka zdjęcia super – połączenie czarno-białe nawet ładnie wygląda! podoba mi się biała szafeczka z czarnymi talerzami ale ja wolę pastele a na nowym zdjęciu po prawej stronie bardzo ładnie wyglądasz. pozdrawiam Ula.
Zadzwonię, zadzwonię:-) ojej, czyżby dobra nowina w tym samym temacie?:-)
ładnie sie prezentuje ,ale czarny też nie dla mnie ;)))
pozdrawiam
AG
wiem, ze trzeba byc otwartym na nowosci ale ja wiem, ze ten kolor mnie meczy i unikam go nawet w ubraniach.zdecydowanie wole pastele przekonalam sie o tym juz dawno temu. ale u Ciebie ladnie to wszystko wyglada