Witajcie,
Ciekawe jak Wam upłynął miniony weekend. Łapałyście ostatnie promyki słońca?
My mamy za sobą bardzo udany weekend. Dobre , energetyczne śniadanko postawiło nas na nogi co spowodowało, że postanowiliśmy zabrać się za domowe porządki..Letnie sweterki, zwiewne bluzeczki i krótkie szorty spakowane zostały do kartonu i umieszczone na samej górze szafy..
wiem wiem co powiedziecie..dopiero!
Niestety dopiero teraz zebraliśmy w sobie siły i czas by nadrobić zaległe sprawy i powiem Wam, że tęskno mi będzie to tych wszystkich pasteli.
A że światło i pogodny dzień sprzyjał fotografowaniu postanowiłam uwiecznić na zdjęciach ten letni romantyzm. Może kiedy zimowa zawierucha będzie mocno dawać się we znaki, te zdjęcia będą jak kojący balsam i nadzieja na lepsze, cieplejsze dni, które nastaną.
Pozdrawiam Was ciepło dziewczynki
Karolka
same powiedziecie czy nie żal Wam tych pasteli
letnie ciuszki zastąpione zostały ciepłymi rajstopkami i skarpetuchami
i na koniec bukiet kwiatów dla Was
KAROLCIU TY W TYCH SKARPETECZKACH…RAJSTOPKACH? -POŃCZOSZKACH..NO TAKIE PASTELE TO FIU FIU:))..A TA TUNIKA Z FALBANKAMI-100% KOBIECOŚCI…SZKODA,ŻE JA NIE MOGE TAKICH RZECZY NOSIC…..POZDRAWIAM
Witaj!!
Ja tez mimo jesienie otaczam sie pastelami nawet garderoby nie bardzo chcę zmieniać na inne kolor, chodzę w beżach i kremach , Nawet kupiłam jaśniutki płaszcz na zimę:))
Zdradź skąd masz takie piękne pończoszki, sa słodkie:))))
I jeszcze jedno:))) Jakie sztuczki stosujesz w obróbce- edycji zdjęć żeby miały tak cudowne rozjaśnione kolory a zarazem lekko przymglone?? Próbuję z różnymi edytorami i nijak mi to nie wychodzi. Będę wdzięczna za podpowiedź.
Pozdrawiam słonecznie chociaż jesiennie :)))
Qrko- kochana każda może takie ciuszki, bez względu na wiek , wagę czy upodobania.
Dziękuję ci , że jesteś Moja Droga;-)buziaki
Patti- Właśnie miałam do Ciebie pisać..podeślij mi linka do swojego bloga , bo błądzę i nie mogę do ciebie trafić;-)
Pończoszki kupiłam w zeszłym roku w calzedoni w tym roku widziałam podobne nawet beżowe idealne do Twojego nowego płaszczyka;-)
Co do obróbki to ciężko mi poinstruować . Zdjęcia obrabiam w PS a pastelowe zdjęcia wychodzą poprzez zabawę krzywymi i balansem kolorów.Każde zdjęcie wychodzi inaczej i niestety z racji tego, że dopiero się uczę a PS jest bardzo manualny to czasami spędzam po kilka godzin nad jedną fotką.
Ale wpisz sobie kochana w google pastelowe zdjęcia w PS to wyświetli ci się dużo tutoriali.Tam czasami krok po kroku jest pokazane jak uzyskać podobny efekt.
Buziaki
Mi pasteli nie żal. Ja tam lubię jesień, szaro-burą albo złoto-czerwoną, wszystko mi jedno. Lubię zimowe zawieje i grudniową baśń odmalowaną na szybach. Lubię zapach cynamonu, świeczki i herbatę pod beżowym kocykiem. Lubię zapach mojego suczydła, gdy wraca zmoczona, zmarznięta i szczęśliwa z porannego spaceru ;). Także jak dla mnie przez najbliższe cztery miesiące może nie być pasteli w ogóle.
Pozdrawiam gorąco
Merenwen ja również lubię zimę za wszystkie jej uroki ale jeśli miałabym wybierać miedzy ciepłym słońcem, które daje mi siłę a zimą, która choć piękna i sroga to jednak nie nastraja mnie tak pozytywnie jak pachnąca, budząca się do życia wiosna to zdecydowanie wolę pastele.
Pozdrawiam ciepło i dziękuję za wizytę;-)
100% kobiecości.Cudne kolorki i koronki. Uwielbiam taki klimat.Pozdrawiam serdecznie i zabieram sie za pisanie maila.
Karolko!!
Zapraszam : http://kuradomowa-patti.blogspot.com/
Pończoszek muszę w takim razie poszukać na allegro, bo u mnie Calzedoni niestety nie ma .
Ja obrabiam zdjęcia w Photo Scape, ale jest tam tez możliwość zabawy balansem kolorów. Musze spróbować i poszukam tutoriali o których piszesz. Pozdrawiam Patti
piękne zdjęcia,faktycznie żal tych pasteli,ale myślę,że i na ponure dni też masz coś energetycznego w szafie…..No ale byle do wiosny,pozdrawiam:)))
Stężenie piękna na centymetr kwadratowy przekroczył dopuszczalną normę:))) Tylko mogę wydać okrzyk ach i och! Balerinki mamy takie same:)
Karolino, czy ten biały krzyż z poprzedniego postu jest dostępny u Ciebie w sklepie?
Ściskam mocno!
Karolciu zakochalam sie w tych fotkach! sa takie niesamowicie slonecznie, piekne, a chyba naj naj podoba mi sie to z tym stosem ksiazek:-)) Karolciu a te skarpeteczki z falbankami normalnie cudowne no i te wszystkie tuniczki wowowow:-) tak brakuje pasteli ale wiesz u mnie w kuchni czy w kaciku roboczym i tak pastele zostana wiec nie bede miala az takiej strasznej tesknoty! jakos ta zime wytrzymam 😉 Slonko, pozdrawiam was ciepkutko, dzieki za te przepiekne impresje!!! Breathtaking!
pappa
Syl
Piękne pastele
napatrzeć się nie mogę ![:)](http://www.villanostalgia.pl/blog/wp-includes/images/smilies/simple-smile.png)
Witaj Karola! Jak sie ciesze, ze zajrzalas w moje skromne progi bo dzieki temu ja dotarlam TU. Milosc od pierwszego wejrzenia
Zostaje TU
Pozwolisz?
Przepiekne mieszkanko!!! Tak przytulnie, subtelnie i elegancko. Cudne dodatki i juz wiecej nie chwale bo co za duzo to nie zdrowo 😉 No dobrze jeszcze napisze, ze przepiekne pastele, fajna z Ciebie dziewczyna z boska fryzurka, rastopki i skarbetki tez bomba! 😉 p.s wlasnie zastanawiam sie nad kupnem „obudowy” kominka mam taki pomysl aby zawiesic tam kranz a w niego wplesc lampki i obok postawic swiece roznej wielkosci podobnie jak to jest u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie Edyta
Patti- znajdziesz na pewno ale grunt to dobre światło na zdjęciach;-)powodzenia życzę;-)
i dziękuję za namiar na bloga, wpadnę do Ciebie;-)
Po moim niebem- masz rację , że i na zimę się coś znajdzie, juz niedługo nastanie era ciepłych czerwonych sweterków;-)pozdrawiam cię mocno;-)
Ilooka – to mnie zawstydziłaś;-)a krzyżyk już ci napisałam w @ kupiłam u Kasi w galeryjce.buziaki
Syl- oj tak Kochana pasteli i pieknych detali to u Ciebie nie brakuje;-)dlatego ja tak bardzo lubię Twoje mieszanko i wiem, że jeśli doszłoby do spotkania to z chęcią byśmy sobie pobuszowały po naszych M;-)Całusy
AgaW- Agniesia to zupełnie podobnie jak ja u Ciebie, już brakuje mi słów na Wasze zdolności;-)a od tygodnia zbieram się za napisanie @ do Ciebie.
ciepłe pozdrowionka ślę
Edytka- nawet nie wiesz jak mi miło, że wpadłaś. Rozgość się proszę i czuj jak u siebie;-)Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa. Poczułam się jak mała dziewczynka zasypana komplementami;-)
a co do kominka to masz bardzo fajny pomysł. Oj już sobie wyobrażam ten Twój świąteczny kominek.
Buziaki i do następnego zaklikania;-)
Ojej, sama nie wiem czemu przeoczyłam wpisy:((ale ostatnie dni był zwariowane:(a tutaj tak pięknie, nastrojowo…Ja też pomału żegnam pastele i przygotowuję swój świat na nadejście czerwieni, już nie mogę się doczekać:)
Skarpetki boskie!oglądałam je wczoraj w Calzedoni i chyba się skuszę:) przypomniało mi się jak razem tam szalałyśmy:)
buziaki!
Macie racje, super zdjecia. Ja jestem maniaczka skarpetek, zdradz gdzie kupilas swoje, cudneee:-) tez calzedonia?? Buziaki
A moze jeszcze napisz gdzie te cudne balerinki zdobylas? Na wszystko mam ochote!
Emilusio- skarpetki calzedonia a balerinki kupione w jednym ze sklepików w Poznaniu